W tym odcinku podcastu…

Recesja, epidemia czy poważnie problemy prywatne mogą dopaść każdego z nas, filmowców. Uważamy, że każdą trudną sytuację można przekuć w coś dobrego, wykorzystując przymusowy urlop na aktywności, które po upływie okresu kryzysowego pozytywnie odbiją się na Twoim biznesie. Nie trać czasu, nie użalaj się nad stratą zleceń na produkcję video, tylko buduj przewagę konkurencyjną, którą wykorzystasz w odpowiednim momencie i zwiększysz swoją szansę na pozyskanie ciekawszych projektów i na zwiększenie przychodów. Miłego słuchania!

Gdzie posłucham podcastu?

Słuchaj nas tutaj na stronie (odtwarzacz na górze strony), na Spotify, Apple Podcasts, Google Podcasts lub YouTube. Subskrybuj Super35 w najwygodniejszym dla Ciebie miejscu. Wszystkie odcinki podcastu znajdziesz TUTAJ. Do usłyszenia!

    Przydatne linki

    Transkrypcja odcinka

    Igor: Mówi się, że w czasach pokoju trzeba szykować się na wojnę i niestety, w naszym życiu, czy to prywatnym czy zawodowym bardzo często jest tak, że zdarzają się jakieś sytuacje, na które nie mamy wpływu. Ten odcinek nagrywamy 15 marca 2020 roku i aktualnie trwa stan epidemiczny, kwarantanna i pewnie każdy z was to doskonale wie, że chodzi o koronawirusa. W tym odcinku postaramy się przedstawić wam nasze pomysły, co robić w tym czasie jako filmowcy. Inspiracją, jeżeli chodzi o ten odcinek jest to, że obserwując branżę zauważyliśmy, że bardzo dużo ludzi, którzy się zajmują zawodowo wideo potraciło pracę na najbliższy czas. Myślę, że taką branżą, która dostała po tyłku najmocniej jest branża eventowa. Event to jest zbiorowisko dużej liczby osób w jednym miejscu, a są firmy produkcyjne, które się specjalizują tylko w tym.

    Maciej: Jeżeli teraz mamy kilka zleceń zaplanowane na najbliższe 2 miesiące, a tu się okazuje, że wjeżdża ten stan epidemiczny i te eventy niestety muszą zostać odwołane, czyli też my jako obsługa tych eventów zostajemy bez zlecenia, bez pracy.

    Igor: To pewnie tyczy się wielu różnych branż. Ja osobiście też to odczułem, jeżeli chodzi o video. Podejrzewamy, że na branży ślubnej też może się to odbić, bo sezon już za miesiąc. Celem tego odcinka specjalnego jest to, żeby dać wam kilka porad, co możecie robić w tym czasie, kiedy w teorii powinniście siedzieć w domu, żeby nie zmarnować tego czasu i przeznaczyć go produktywnie na rzeczy związane z ściśle z waszym biznesem, co w naszym odczuciu powinno się już po upływie tego mało przyjemnego okresu pozytywnie odbić na waszym biznesie. Pozdrowienia dla naszego wspólnego kolegi, który na Instagramie jest znany jako @monstercam_poland. Łukasz napisał do mnie i zaproponował, żebyśmy nagrali taki podcast. Mało tego, dostarczył nam też listę, na której moglibyśmy się opierać nagrywając ten odcinek. To jest odcinek zaprojektowany przez 3 osoby. To, co powiemy w tym odcinku może się przydać nie tylko na sytuację związaną z koronawirusem, ale także każdy inny kryzys gospodarczy, jaki może nas spotkać w przyszłości.

    Maciej: Pierwszą z naszych porad, o których chcielibyśmy wspomnieć a często o nich zapominamy w świecie mocnego zabiegania i mało osób w ogóle też to robi – stocki, czyli portale, na które możemy wyrzucać nasze wideo, banki video, tak zwane. Nasza rada jest taka, żeby zastanowić się nad tym, co mamy na tych dyskach, przejrzeć te dyski, zastanowić się pod kątem tego, czego my sami potrzebujemy, sprawdzić, czy coś takiego posiadamy i wrzucić to na stocka, żeby inni ludzie mogli sobie to ściągnąć, a my dzięki temu pozyskujemy finanse. Jeżeli mamy jakieś nagranie z jakimś samochodem typu Ferrari, Lamborghini, wrzućmy to, może ktoś za jakiś czas będzie potrzebował takiego nagrania i wtedy to nagranie od nas weźmie. Następnie, jakaś miejscówka, jakieś miasto, krajobraz.

    Igor: Jeżeli macie zdjęcia Paryża, Londynu i tych najbardziej znanych ikonicznych miejscu, które są chodliwe i się sprzedają, to jest bardzo dobry czas, żeby to wykorzystać, wrzucić na stocki. Może ktoś takie ujęcie od nas kupi za te kilka dolarów, ale trzeba pamiętać, że to zostanie na tym stoku, więc jeżeli to wrzucimy teraz, to kto wie, ile takiego ujęcia się sprzeda w skali roku, dwóch, trzech.

    Maciej: to będzie żyło na pewno dłużej niż ten okres przejściowy, który mamy na chwilę obecną. Według mnie warto dokładnie opisywać to, co dajemy, jakie ujęcia dajemy. Wrzucajmy hashtagi, żeby ludzie dokładnie wiedzieli, co to jest i żeby w wyszukiwarce im to wyszukiwało.  

    Igor: Jeżeli macie jakiekolwiek doświadczenie ze stockami, nawet jako osoba, która może niekoniecznie jeszcze teraz już sprzedaje, ale trafiła na tego typu strony, to pewnie czasami się troszeczkę chce śmiać, jak się widzi tytuł „Kobieta, która siedzi w kawiarni, uśmiecha się do telefonu pisząc coś tam, coś tam”. Te tytuły są bardzo opisowe i to działa. bo dzięki temu wasze stockowe ujęcia będą łatwiej znajdowalne. Przejrzyjcie swoje dyski. Kto wie, czy nie macie jakichś skarbów, które można sprzedać.

    Maciej: Stocki już mamy umówione. Przejdźmy do punktu drugiego, którym jest nauczenie się nowego oprogramowania. Począwszy od nauki nowego softu do edycji, spróbujmy wejść w ten inny program do nieliniowej edycji wideo i spróbujmy zobaczyć, co nam oferuje, bo może się okazać, że program, w którym pracujemy od jakiegoś czasu jest gorszy albo ten nowy jest lepiej uszyty dla nas i może okazać się, że będzie dla nas lepszą alternatywą niż to, na czym teraz pracujemy.

    Igor: Ale też pamiętajcie o tym, że nie koniecznie musicie testować nowy programu, tylko możecie się doedukować w obszarze programu, z którego już korzystacie. Ja wydałem swój kurs i niektórzy kursanci pisali do mnie, że pracują na nim od kilku lat, ale dzięki temu kursowi nauczyli się jakichś nowych funkcji, o których nie mieli pojęcia. Czasami jest tak, że mamy jakiś swój styl pracy i korzystamy z programu, ale kompletnie się nie rozwijamy w jego obrębie. Potem się okazuje, że jest duża część funkcji, które są nieoczywiste albo po prostu nigdy nie mieliśmy potrzeby, a nagle potem się okazuje, że to możemy się przyda pod jakiś tam projekt. Potestujcie jakieś nowe programy, tym bardziej, że wiele z nich ma wersję darmową albo ma wersję próbną na 30 dni. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie protestować. Kolejną rzeczą jest to, że też Adobe ma After Effect, a Apple ma Motion, czyli programy, które są są zaprojektowane głównie po to, żeby robić na nich efekty specjalne i kto wie, czy nie warto czasami się poduczyć korzystania z tych programów, bo w przyszłości może nam się to po prostu przydać.

    Maciej: A przeważnie jest tak, że jak już mamy tą edycję, mamy plany, mamy całą postprodukcję, to nie mamy czasu żeby doedukować się w kwestii poprawnej obsługi, jak na przykład Fusion. Bardzo często spotykam się z komentarzami, że Fusion jest bardzo ciężki do obsługi, jeżeli chodzi o pakiet DaVinci Resolve i bardzo dużo ludzi zraża się do tego, gdy wchodzi tam i widzi tylko kafelki. I okazuje się, że kiedy do tego przysiądziemy i poświęcimy temu 2-3 godziny, okazuje się, że jednak ten program jest fajny, przejrzysty i da się coś w nim zrobić.

    Igor: Tym bardziej, że na YouTubie jest z pewnością szereg całkiem sensownych tutoriali, można je sobie przejść. Ostatnią rzeczą, na którą niestety wielu filmowców, którzy pracują w pojedynkę często nie zwraca uwagi jest postprodukcja audio. Skupiamy się na obrazku, a czasami wystarczy kilka tweaków z wykorzystaniem programu, którego już się ma, których się nie stosowało wcześniej i może się okazać, że nasze audio zaczyna brzmieć lepiej, jest czystsze. Chociażby użycie kompresora też już dużo daje, więc jeżeli już ktoś się czuję bardzo dobrze na siłach, że swój program znam i chcę na nim pracować, wszystko wiem, ale nigdy nie siadałem do audio, to też jest ten czas, kiedy możecie sobie rozważyć doedukowanie się w tym zakresie, ponieważ będziecie mieli niższe koszty produkcyjne, bo nie będziecie musieli zlecać takich rzeczy dźwiękowcowi w przyszłości albo będziecie mogli wykasować troszeczkę więcej za swoje produkcje, uwzględniając w wycenie, że audio również zostanie postprodukowane. Przejdźmy do marketingu. Sprawa wygląda tak, że ludzie pracujący w branży video bardzo często lecą na fali, czyli już potem się opierają na poleceniach, które wynikają z tego, że znalazłem swoim kanałem, swoją metodą klientów, wykonałem dla nich bardzo dobrą pracę i oni mnie rekomendują i dzięki temu mam zlecenia przez jakiś dłuższy czas. Jest to jeden z najlepszych możliwych scenariuszy dla każdej osoby, która pracuje w branży kreatywnej i nie tylko, ponieważ rekomendacje są skuteczne i są społecznym dowodem słuszności, czyli pokazują, że ten gościu się zna, bo poleca go ktoś niezależny. Są też niedrogie, bo nie kosztują nas faktycznych kosztów związanych z czasem czy pieniędzmi na pozyskanie klienta. Ale tak samo jak powinniśmy dywersyfikować nasze źródła przychodu jako filmowcy robiąc video, robiąc audio, sprzedając na stockach, robiąc szkolenia, żeby się nie fokusować tylko na jednym źródle, to samo dotyczy tego naszego lejka sprzedażowego, że powinniśmy mieć przynajmniej kilka kanałów, z których klienci do nas przychodzą, więc też musimy tak samo, jak w sytuacji kryzysowej, w której jesteśmy w tym momencie, tak samo powinniśmy myśleć o kanałach pozyskania klienta. Polecenia mogą się z jakiegoś powodu któregoś dnia urwać i zostaniemy bez niczego, więc opracowanie jakiejś sensownej strategii marketingowej, czyli też dbanie o kanały, z których pozyskujemy klientów, ustrukturyzowanie całej komunikacji (fonty, kolory, kanały social media), żebyśmy wszędzie byli spójni z tym, co mówimy i kim jesteśmy i przeznaczyli troszeczkę więcej czasu na tą komunikację, czyli udzielanie się w pewnych kanałach, grupach.

    Maciej: Oczywiście musimy sobie powiedzieć o tym fakcie, że konkurencja również na słucha i oni będą na to gotowi, także nie dajcie konkurencji was wyprzedzić. Bacznie obserwujcie, w jaki sposób oni pracują i może właśnie od nich się też możecie inspirować i działać podobnie do nich albo wręcz przeciwnie, bo wiecie z własnego doświadczenia, że to nie wypali. Czas kryzysu też jest tym momentem, kiedy możemy sobie zbadać rynek, w tym konkurencję. Płynie przejdźmy do strony internetowej, o naszym portfolio. Zajmijmy się tą stroną internetową, dopracujmy ją.

    Igor: W branży kreatywnej też się mówi, że szewc chodzi bez butów. Firmy, które tworzą strony mają słabą stronę, filmowcy nie robią filmów dla siebie, więc to jest ten czas, który możemy poświęcić na to, żeby dopracować te rzeczy, które kisną od miesięcy.

    Maciej: Wylistowaliśmy sobie to. że napiszmy ten artykuł na bloga, o którym od dawna marzyliśmy albo chcieliśmy, bo on nam marketingowo pozwoli zaistnieć. Jeżeli nie mamy bloga, to zastanówmy się czy czegoś nie przeaczymy, czy ten blog nie powinien powstać. Podejmijmy decyzję i to zróbmy. Przejrzymy nasze materiały z ostatnich nagrań, bo może się okazać, że na naszej stronie widnieją video sprzed 3 lat, które są nieaktualne, a to, co mamy zmontowane teraz jest sztosem i może napędzić nam piękny ruch na okres po okresie kryzysowym. I to samo tyczy się zdjęć, które na swojej stronie posiadamy, które przedstawiają nas w pracy, jakieś behind the scenes.

    Igor: Praca nad stroną czasami wymaga wiele godzin, dni, tygodni, więc to jest ten czas, kiedy możecie do tego usiąść, a po stanie kryzysowym to może przynieść tylko same dobre rzeczy, tym bardziej, że dzisiaj praktycznie nikt, przynajmniej w branży B2B, nie podejmuje współpracy nie sprawdziwszy wcześniej kogoś w Google, więc jak mamy dobrą stronę, która jest nasza pod tym kątem, że wpisując nazwę waszej marki będziecie na tej pierwszej stronie i ktoś będzie mógł się dowiedzieć troszeczkę więcej na wasz temat, zapoznać się z portfolio. Sam fakt, że jesteśmy w Google jest mega ważne, bo jak kogoś nie ma w Google, to zaczyna się robić dziwne. Nawet, jeżeli nie prowadzicie swojego bloga, to przynajmniej sporządźcie jakieś dobre teksty, które będą opublikowane w obszarze waszej strony.

    Maciej: Jak już się rozpędzimy z tym sprzątaniem, to warto też przenieść to sprzątanie z internetu na nas sprzęt, czyli na dyski. Zobaczymy, jak wyglądają, jak wygląda organizacja pracy na naszym komputerze, jak wyglądają foldery, czy mam je prawidłowo ponazywane, czy szukając czegoś jakiegoś nie tracimy na to za dużo czasu, bo coś jest w niewłaściwym folderze albo foldery są porozrzucane, nieprawidłowo opisane.

    Igor: Wielu z nas korzysta z NASów, z zewnętrznych RAIDów, zwykłych dysków na USB, z chmur i się okazuje, że wszystko jest porozstrzelane. Organizacja pracy, struktura, archiwizacja tego, niezależnie od tego, czy macie projekty dla klientów przez trzy miesiące czy przez rok, jest niezwykle istotna.

    Maciej: Pozostając w konwencji przeglądania tego, jak wygląda nasz postprodukcyjny workflow, chciałbym zahaczyć o kwestie hardware’owe, kwestie naszego sprzętu, żebyśmy też go odkopali, wyciągnęli z plecaka, sprawdzili, jak wygląda jego stan, czy nie ma jakichś luźnych gniazd, czy coś się wyrobiło, czy wszystko jest odpowiednio podokręcane, czy nasz aparat nie posiada na sobie jakiś luźnych elementów. Jeżeli mamy sprzęt w klatce, czy nam się to nie poluzowało. Polecam przejrzeć od strony technicznej sprzęt, który posiadamy, wyjść poza sam aparat i zwrócić się w stronę naszego statywu, monopoda, gimbala.

    Igor: Bardzo często jest tak, że kupujemy obiektyw i kompletnie nic z nim nie robimy przez 3-4 lata, a potem się okazuje, że warto byłoby go podkręcić, przekalibrować, wrzucić nowe oprogramowanie. Obiektywy Sigmy mają normalnie soft, można podpiąć pod komputer i zaktualizować. Warto w tym czasie zrobić przegląd sprzętu, bo może się okazać, że jakiegoś obiektywu nie warto używać przez najbliższy czas, tylko go przygotować, przeczyścić, spakować do wysłania do autoryzowanego serwisu, żeby tam go podreperowali.

    Maciej: Kolejną kwestią jest przejrzenie plecaka, torby. Chodzi mi tutaj o to, czy przegródki są w nim prawidłowo ułożone, czy może podczas dnia nagraniowego coś nam sprawia problem w wyszukaniu albo że obiektywy nagle zaczęły latać w środku bo się wyrobiło, albo coś przepięliśmy i nawet nie wiemy kiedy. Wyciągnijmy plecak, torbę, walizkę, sprawdźmy, czy wszystko jest prawidłowo ułożone, czy kable są powiązane i zorganizowane. Moja rada jest taka, żeby to przeorganizować, popodpinać gumkami lub specjalnymi złączkami. Wyczyszczenie obiektywów, zadbanie o sprzęt, uporządkowanie plecaka, torby.

    Igor: Druga sprawa jest taka, że czasami możemy coś znaleźć w tych torbach czy plecakach, czego szuka się przez ostatnie pół roku, jakąś baterie, która się zapodziała, śrubokręt, śrubka. Wyciągnięcie wszystkiego, do zera, czasami nawet warto plecak po prostu wyczyścić. Kolejny punkt w nawiązaniu do tego, co już Igor powiedział, mianowicie – content w social media, czyli zadbajmy o nasz Instagram, Facebook. Tutaj nie ma co się rozwodzić nad tym punktem. To też jest taka rzecz, która gdzieś tam zawsze jest z tyłu. Każdy filmowiec wie, że powinien mieć jakiś kanał prezentacji i dotarcia do potencjalnych klientów, czyli po prostu w dużym uproszczeniu miejsca, w którym może się pochwalić tym, co robi, bo tak też poniekąd działa dzisiaj marketing. Aktualizacja Instagrama pod kątem opisów, linków, dodanie nowych zdjęć. W teorii powinno się zdjęcia dodawać przez cały czas, ale jest, jak jest. Czasami nawet wstrzyknięcie kilku nowych zdjęć raz na jakiś czas coś może nam dać. Zadbanie pod kątem social media, więc to też może być czas, w którym możemy sobie przeznaczyć go na to, żeby to nagrywać jakieś ciekawe recenzje, opinię swoją na dany temat i zaktualizować też to, co prowadzimy na YouTubie, bo wielu filmowców też to robi. Musicie pamiętać, że YouTube jest drugą największą wyszukiwarką na świecie zaraz Google. Jeżeli umiejętnie prowadzimy kanał, to też jest to jakaś forma, dzięki której możemy pozyskać klientów komercyjnych. Teraz też różnego rodzaju firmy i marki, które produkują czy sprzedają profesjonalny sprzęt też poszukują ambasadorów. Nie trzeba być influencerem, który ma nie wiadomo jaki ruch w obszarze swojej marki, ale czasami nawet ci mniejszy są ambasadorami konkretnych firm.

    Maciej: Kolejny punkt – dokończenie zaległych produkcji, postprodukcji, montaży. Tutaj mamy na myśli projekty, które się przekłada. Są to często projekty niekomercyjne, bo wiadomo, że komercyjne dla klientów są jednak przed wszystkim. Chodzi mi o jakieś nasze projekty, które kiedyś żeśmy sobie wymyślili. Takim projektami też często są jakieś wyjazdy rodzinne. I to jest czas żeby te projekty pomontować i nie mieć z tyłu głowy, że jednak coś ciągle musimy zrobić. To jest coś, do czego można usiąść, jeżeli wszystkie te bardziej istotne rzeczy są już poodhaczone. Ważną kwestią jest to, aby się dalej edukować i to zawsze powtarzam, że kto stoi, ten się cofa względem całego świata, który idzie do przodu. Polecamy się edukować w całej sferze naszego zainteresowania. Mówimy tutaj o robieniu filmów, szukaniu nowych ujęć, produkcji filmów, pozyskiwaniu funduszy na nasze filmy, sprawdzeniu, jakie trendy obowiązują w montażu, czy postprodukcja nadal przebiega tak, jak kiedyś przebiegała. Takie rzeczy, które złożą nam się na bardzo fajną pracę, kiedy ten kryzys już minie i już nie będzie czasu na doedukowanie się, bo już lecimy rutyną.

    Igor: Proponujemy i rekomendujemy korzystać z różnych źródeł wiedzy ogólnodostępnej, na przykład darmowej z blogów, artykułów, podcastów, filmów na YouTubie, czy nawet korzystania z kursów online. Rozwiązań jest dziś bardzo dużo płatnych i bezpłatnych. Możecie chcecie być troszeczkę lepsi w kolorowaniu, może troszeczkę lepsi w montażu, może troszeczkę lepsi w operatorce i też dużo materiałów na ten temat jest. Sporo ludzi ma problem ze światłem, żeby osiągnąć efekt, który jest zamierzony. Tych możliwość naprawdę jest dużo.

    Maciej: Przechodzimy teraz do jednego z najważniejszych punktów, a mianowicie do zaplanowania strategii, którą obierzesz w momencie, kiedy kryzys się skończy. Nie nastawiajcie się tylko na to, co dzieje się w tym momencie. Jak sami zachorujemy na zwykłą grypę, złamiemy nogę i musimy siedzieć w domu, to też jest taki okres. Dlatego ten odcinek jest z pewnością ponadczasowy. Zaplanuj to, co będziesz robił, kiedy sytuacja, w której się znajdujesz w tym momencie minie i przyjdzie ten czas, kiedy będziesz mógł w pełni wrócić do pracy. Możemy wspomnieć tutaj o nowej ofercie. Zastanów się, co oferujesz teraz, czy może jednak coś nowego wprowadzisz do oferty, bo może okazać się, że na twoim rynku, na którym działasz są firmy, które będą zainteresowane inne ofertą. I możesz się zdziwić, bo nagle ci przybędzie wielu klientów. Zastanów się, zaplanuj, zrób research i przygotuj listę firm, do których się odezwiesz w momencie, kiedy kryzys minie. Uderz d nich z nową ofertą po to, by móc wystartować, kiedy już jesteś w pełni sprawny. Ostatnim podpunktem jest ustalenie nowych terminów zleceń, które ci przepadło, bo jak wiadomo mnóstwo firm teraz potraciło te zlecenia. Należałoby się domówić z tymi firmami, czy przekładamy ten event i na kiedy, żeby to zlecenie nam nie uciekło.

    Igor: Dużo tych zleceń nie odpadło na zawsze, tylko zostały przeniesione na inny czas, a też musicie pamiętać, jaka jest natura ludzi. Jak się nie przypomnisz, jak nie ustalisz, to bardzo często jest tak, że pozapominają albo stwierdzą, że już nie potrzebują. A takie przypominanie się też bardzo dobrze potem wpływa na nasz biznes. Nie wstydźcie się tego. Macie kontakt do tych osób, szukajcie nowych oferujcie się, bo to jest też jedna z najskuteczniejszych form pozyskiwania nowych klientów. A wracając jeszcze do samej oferty, to też możecie sobie przeanalizować, czy nie powinniście na już na tym etapie swojej kariery filmmakera zmienić swoich stawek. Więc sobie przeanalizować czy ceny są adekwatne do tego, co robicie i do tego, jak działa rynek w tym momencie, bo jest inflacja, ceny też są różne. Sporo freelancerów nie potrafi wycenić swojej pracy i bardzo często są w plecy.

    Maciej: Ostatnim punktem, którym chcielibyśmy zakończyć jest rodzina i przyjaciele i czas z nim. Nasza praca filmowca, twórcy niejednokrotnie wiąże się z tym, że wyjeżdżamy, że często nie ma nas w domu, a jak już jesteśmy w domu, to jesteśmy skupieni na pracy i może okazać się, że tego czasu dla najbliższych jest naprawdę mało i to jest taki okres, w którym tego czasu powinniśmy poświęcić troszeczkę więcej. Może spowodować to, że nabierzemy nowej energii i chęci do pracy.

    Igor: My sobie też dajemy sprawę, że osobom, które nagle z jakiegoś powodu, czy to epidemia, pandemia, połamana noga, i coś tracą, mają poczucie niesprawiedliwości świata, tej utraty i bezsilności, że nie jesteście w tym sami, że tak mają też inni i żeby nie uznawać tego za czas, który jest stracony. Nie mamy na to wpływu, trzeba przez to przejść możliwie jak najlżej, wykorzystać ten czas bardzo rozsądnie, stosując te wszystkie porady, które wam zaserwowaliśmy. Jak już wszystko jest odhaczone, macie czas, regenerujecie się do tego, żeby potem wejść już na pełnej. Korzystajcie z tego czasu i spędzacie go z osobami, które są dla was ważne.